piątek, 14 listopada 2014

Homo-konkubinaty koniem trojańskim rozkładającym życie społeczne!

Są rzeczy, o których wciąż na nowo trzeba przypominać. I dobrze, że są hierarchowie katoliccy, którzy mają odwagę to robić. Ostatnim tego przykładem jest mocna wypowiedź kard. Angelo Bagnasco na temat rzekomego prawnego kompromisu w kwestii homo-konkubinatów.

Kardynał przypomniał ostro, że plany włoskiego rządu, który próbuje wprowadzić do prawa związki osób tej samej płci, określając je mianem „kompromisowych”, są w istocie „koniem trojańskim”, który ma umożliwić mocne zmiany we włoskim życiu społecznym i prawie.
- To nieodpowiedzialne osłabianie rodziny poprzez tworzenie nowych, prawnych rozwiązań służących kulturowemu i społecznemu pomniejszaniu wartości fundamentalnych dla osoby ludzkiej – mówił kardynał w mocnym wywiadzie dla „Corrirere della Sera”.
Hierarcha podkreślił, że doświadczenia z zagranicy nie pozwalają na wątpliwości: rozróżnienia między „małżeństwami” a homokonkubinatami są pozorne, i służą jedynie ukrywaniu przed ludźmi prawdziwych celów zmian. Mówienie o homokonkubinatach jest więc jedynie rodzajem „konia trojańskiego”.
Kard. Bagnasco ostro protestował także przeciwko używaniu przez homo-aktywistów do swoich celów dzieci. - One nie istnieją by zaspokajać pragnienia dorosłych, ale są najbardziej wrażliwymi i delikatnymi osobami, które mają prawo do posiadania ojca i matki – mówił kardynał. 

Tomasz P. Terlikowski